Fobia, czyli strach przed strachem
Czym jest fobia? Według definicji to „termin wywodzący się z grec., oznaczający obawę, strach lub przerażenie; zgodnie z tą etymologią poszczególne fobie mają dodane różne greckie określniki tego rdzenia, np. pyrofobia = fobia ognia, nyktofobia = fobia nocy. W typowym postępowaniu psychiatrycznym zaklasyfikowanie jakiejś reakcji czy zachowania jako fobii uwarunkowane jest występowaniem kilku czynników, m.in. stały i intensywny lęk, nieodparta potrzeba ucieczki bądź unikania przedmiotów lub sytuacji wyzwalających reakcję fobijną; ponadto lęk musi być irracjonalny oraz niezgodny ze zdrowym osądem.” Reber A. (2000). Słownik psychologii (s. 215). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.
Każdy z nas o fobiach przynajmniej słyszał. Wiele osób cierpi z ich powodu. Dla osób, które mają fobie jest to ogromny dyskomfort w życiu. Ludzie nie wychodzą z domów, bo boją się otwartych przestrzeni. Nie wejdą do windy, bo ogarnia ich strach przed ciasnymi pomieszczeniami. Strach przed wysokością, lataniem, wężami, pająkami. Praktycznie… można bać się wszystkiego. Jeżeli znacie detektywa Monka (serial o tym tytule był – taki komediowy), to wiecie o czym mówię. Bał się na przykład mleka. Dla osoby, która nie ma fobii jest to absolutnie absurdalne. Strach przed motylami – niby taki motyl niczego nam nie zrobi – ale osoba z taką fobią nie pójdzie do ogrodu, na łąkę i nie wybierze się na wycieczkę rowerową. Osoby, które nie cierpią na żadną fobię nie zdają sobie sprawy, ile ograniczeń ma w życiu osoba, która odczuwa strach przed ….. (tutaj można wpisać praktycznie wszystko).
A czym tak naprawdę jest fobia?
Okazuje się, że nie jest ważne, na co mamy fobię. Fobia to jest strach przed strachem. Bo nie boimy się latania, węży, motyli czy mleka. Boimy się uczucia strachu, który odczuwamy na myśl o lataniu, na myśl o spotkaniu z wężem, pająkiem czy tygrysem. Tradycyjnie w terapii fobii stosuje się techniki behawioralne, które mają na celu nauczenie pacjenta radzenia sobie z czynnikiem wywołującym irracjonalny strach, oraz psychoanalizę, która ma na celu dotarcie do przyczyny fobii. Tyle tylko, że te metody zajmują sporo czasu i to niestety potrafi zniechęcić do ich stosowania.
Hipnoterapia przyspiesza uwolnienie się od fobii
Dzisiaj, kiedy jesteśmy zabiegani, ciągle zajęci, oczekujemy efektów natychmiastowych. Idziemy na terapię z myślą, że wyjdziemy z gabinetu terapeuty bez problemu, z którym do niego poszliśmy. I tutaj hipnoza jest bardzo pomocna. Hipnoza ma tę cudowną cechę, że przyspiesza wiele procesów. W zasadzie, w przeogromnej ilości wypadków, działa od razu. W uwalnianiu od fobii stosuje się m.in. regresję hipnotyczną (czyli powrót do sytuacji z przeszłości). Pozwala to na szybkie odnalezienie momentu, w którym wszystko się zaczęło. Dalej, hipnoterapeuta pomaga pozbyć się starych wzorców z podświadomości i wprowadza nowe. Można powiedzieć, że w ten sposób oducza nas fobii (tak, fobii można się nauczyć).
Jeżeli więc borykasz się z fobią sam lub jest ktoś taki w najbliższym otoczeniu, to warto rozważyć w tym zakresie terapię hipnozą.
Joanna