Dzieci – niejadki…
Zdarza się, że słyszymy od znajomych o dzieciach, które doprowadzają otoczenie do obłędu – jedzą tylko jedną potrawę, konkretny jogurt, hamburgery, czy grzanki z ketchupem. W literaturze anglojęzycznej takie dzieci dostały wdzięczną nazwę picky eaters, czyli wybredni zjadacze. My po prostu nazywamy je niejadkami, czasami dziwakami, lub mówimy, że grymaszą przy jedzeniu. Przy niewielkim lub umiarkowanym nasileniu problemu mamy do wyboru: ignorowanie, podstępy, przekupstwo lub czekanie, aż „wyrośnie”.
Niestety zdarza się, że sytuacja jest naprawdę poważna. W przypadku, gdy problem trwa latami, a dziecko wybrało niezdrową potrawę, na przykład powodującą tycie lub taką, na którą jest uczulone – musimy działać i to im wcześniej, tym lepiej. I oczywiście skutecznie, ponieważ porażka z jedną metodą daje dziecku iluzoryczne poczucie przewagi i oddala sukces przy wprowadzeniu kolejnej.
Dziś przedstawię tylko kwestię dzieci, następnym razem będzie szerzej i bardziej medycznie…
Niechęć do jedzenia wynika z lęku
Niechęć do jedzenia lub do próbowania nowych potraw objawia się częściej u chłopców niż u dziewczynek i wynika z lęku. Nieważne, czy wydaje się to mniej czy bardziej prawdopodobne, musimy założyć, że lęk taki może być głęboko ukryty u nawet bardzo otwartego i odważnego dziecka. Niesłychanie ważne jest odpowiednie postępowanie. Popełnione błędy mogą prowadzić do pogorszenia stanu lub rozprzestrzenienia się niepożądanych zachowań na inne obszary funkcjonowania. Zacznę od pokazania, jakich zachowań należy unikać, czyli innymi słowy nie powinniśmy:
- wprowadzać nerwowej atmosfery podczas posiłków – dziecko zacznie odczuwać lęk nie tylko przed nowymi potrawami, ale również przed posiłkami, rodzicami, sytuacjami społecznymi wymagającymi jedzenia; dodatkowo, może, o czym już pisałam, odnieść wrażenie, że ma nad nami władzę;
- wywoływać w dziecku poczucia winy – na przykład mówiąc „ja tak się napracowałam gotując ten obiad, a teraz przez ciebie muszę go wyrzucić”;
- okazywać fałszywych emocji – udawanej wesołości czy nadmiernego luzu – dzieci znają nas doskonale i zorientują się, że udajemy – mogą wtedy nabrać podejrzeń odnośnie szczerości naszych intencji i stracić do nas zaufanie;
- obiecywać nagród – może to prowadzić do eskalacji oczekiwań oraz, w niektórych przypadkach, do negatywnego skojarzenia jedzenia z nagrodami, co w konsekwencji może prowadzić do zaburzeń odżywiania.
Z kolei powinniśmy:
- mieć kilka, nawet prostych dań do wyboru; możemy postarać się, żeby były efektowne – na przykład ładnie ułożone na talerzu lub zabawnie pokrojone;
- jeść w towarzystwie rodziny lub przyjaciół, tak aby dziecko mogło obserwować zachowania innych osób;
- dać dziecku iluzję wyboru – zjedz tyle, ile możesz;
- starać się przygotowywać posiłki razem z dzieckiem – jest to metoda na „oswojenie” lęku.
Jak hipnoza może pomóc w pracy z dziećmi niejadkami?
Oczywiście, niezależnie od stosowania opisanych zasad, bardzo zachęcam do hipnozy. Można ją traktować jako uzupełnienie naszych własnych, codziennych oddziaływań, ale również jako metodę samą w sobie. Dla hipnoterapeuty praca z dziećmi selektywnie jedzącymi jest stosunkowo prosta. Po pierwsze, sam trans uspokaja i pozwala na odpoczynek. Oczywiście, dla terapeuty jest to okazja do wprowadzenia szeregu sugestii – na przykład dotyczących zmniejszenia lęku przed nowym jedzeniem lub przed zatruciem pokarmowym, odpowiedniego zachowania przy stole, otwartości i gotowości do spróbowania nowych potraw. Również podczas transu terapeuta pyta, co pacjent chce jeść, czego nie chce jeść i co je w momencie rozpoczęcia terapii. Następnie, również podczas transu dokonuje przeniesienia potraw z kategorii odmawiam do kategorii chcę spróbować.
Wysoka skuteczność hipnoterapii u dzieci jedzących selektywnie
Tak, jak już pisałam, hipnoterapia dzieci jedzących selektywnie jest prosta i może wymagać jednej lub dwóch sesji, ewentualnie po około 6 miesiącach sesji przypominającej. Przyjmuje się, że około 75% dzieci przestaje odczuwać lęk i zaczyna jeść większą gamę produktów już po pierwszej sesji. Zdarza się jednak, że na przykład w przypadku silnego lęku i współistnienia innych uwarunkowań terapia może trwać do 3 miesięcy. Jednakże niezależnie od czasu trwania uważana jest za bardzo skuteczną. W wyniku hipnoterapii dzieci zmieniają swoje nastawienie do jedzenia, są bardziej chętne do eksperymentowania z nowymi smakami i teksturami, są bardziej spokojne i otwarte na zamiany. Dodatkowo, po pewnym czasie są również zdrowsze, ponieważ eliminują szkodliwe produkty i jedzą więcej zdrowych rzeczy.
Katarzyna Vermylen